Cześć Kochani!
Nareszcie ostatnie matury za mną i w końcu będę mieć więcej czasu
dla siebie i dla Was. Zawaliłam przez ostatni miesiąc, nerwy i brak
czasu zrobiły swoje - podjadałam i bardzo rzadko ćwiczyłam...
Ale teraz wracam z podwójną siłą i nie zamierzam się poddawać!
Lato coraz bliżej, a do ideału trochę mi brakuje... Nie wytrwałam
w wyzwaniu "100 dni bez słodyczy", ale od jutra zaczynam od nowa!
Mam nadzieję, że nie traciłyście czasu tak jak ja i pracowałyście
nad Waszymi sylwetkami. Nie ma obijania! Do lata jeszcze tylko miesiąc!
Za oknem można dostrzec coraz więcej rowerzystów, biegaczy, spacerowiczów,
osób aktywnie spędzających czas na świeżym powietrzu. Bierzmy z nich przykład!
Nie ma nic lepszego niż trening na dworze! Spinamy tyłki i bierzemy się ostro do roboty!
Koniec gadania, każda z nas będzie ideałem, ale musimy na to zapracować!
Ja dziś odpuszczam trening (niestety), bo strasznie boli mnie kręgosłup,
ale zadanie dla Was jest następujące: dołóżcie coś do swojego codziennego
treningu. Uwierzcie, że warto wylać siódme poty, żeby wyglądać
mega seksownie i wspaniale czuć się w swoim ciele!
ale zadanie dla Was jest następujące: dołóżcie coś do swojego codziennego
treningu. Uwierzcie, że warto wylać siódme poty, żeby wyglądać
mega seksownie i wspaniale czuć się w swoim ciele!
WALCZYMY, NIE PODDAJEMY SIĘ!
Zapraszam na fb:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz