Powoli odzyskuję siły, jeśli tak dalej pójdzie, to jutro nareszcie wrócę do ćwiczeń.
Byłam dziś na zakupach w biedronce i znalazłam w wózku czekoladę,
na szczęście gorzką, więc będzie w sam raz na cheat days ;D
A tak swoją drogą polecam ofertę sportową biedronki - ceny korzystne,
ja kupiłam kurtkę softshell i zobaczymy, czy spełni moje wymagania.
A oto mój nabytek:
Plan treningowy już prawie gotowy, muszę go jeszcze dopracować
i brać się pełną parą za ćwiczenia.
Do wakacji jeszcze 4 miesiące, więc pracujemy!
Ja w lipcu jadę do Hiszpanii, więc motywacja jest ogromna *.*
Zapraszam Was serdecznie na mojego fb:
Chcesz osiągnąć swój cel i mieć idealną figurę?
Więc nie szukaj wymówek, tylko rusz tyłek i do roboty!
I pamiętaj: 70% - dieta, 30% - ćwiczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz